Monika Zapałowska – absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytetu Huddersfield. Obecnie studentka I roku studiów magisterskich na WSIiZ w Rzeszowie, na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna ze specjalnością Grafika komputerowa w mediach. Zawodowo związana z handlem i marketingiem. Organizatorka Społecznościowa i działaczka społeczna. Prywatnie interesuję się genealogią, polityką i podróżami.

Staruszek Facebook – czyli jak szybko zmieniają się Social Media

Gdzie, jako cywilizacja, bylibyśmy obecnie, gdyby nie Social Media? Co byśmy zrobili bez słynnych platform internetowych, które pozwalają nam przenosić się w czasie i przestrzeni oraz sprawiają, że odległość nie jest przeszkodą? Jak słusznie zauważył Elon Musk, telefon komórkowy i świat wirtualny stał się przedłużeniem nas samych, a więcej możemy się dowiedzieć o innych z profilu na popularnym portalu. Social media są cudownym wynalazkiem, który wpływa zarówno pozytywnie, jak i negatywnie na nas samych. Nasuwa się pytanie jaką pozycję w naszym życiu zajmują Social Media oraz jak my, jako społeczeństwo, wpływamy na nie?

Światowy gigant, który dostaje coraz mniej lajków

Pewnie wielu z nas pamięta, jak rozwijał się internet oraz popularne platformy społecznościowych jak My Space czy Nasza Klasa. Jednak prawdziwą rewolucję w cyfrowym świecie zafundował nam Facebook, który powstał  w 2004 r. i na zawsze zmienił sposób w jaki komunikujemy się ze sobą. Nie ma co ukrywać, portal Zuckerberga przewartościował internet, marketing, i społeczeństwo informacyjne. Przez ponad 15 lat był informatycznym gigantem, umożliwiając swoim użytkownikom szybki kontakt, tworzenie społeczności i grup tematycznych oraz pozwolił firmom z całego świata na prowadzenie relatywnie taniego marketingu. Każda szanująca się firma posiada swój profil na tym portalu, a każdy odpowiedzialny użytkownik internetu sprawdza wiarygodność swojego rozmówcy na jego profilu. Wokół Facebooka rozwinęła się całkowicie nowa odnoga możliwości zawodowych, a znajomość złożonych algorytmów serwisu, zasięgów postów i płatnych reklam ułatwiła karierę wielu specjalistom od Social Marketingu. Staliśmy się jedną wielką społecznością. Złote czasy Facebooka można określić słowem „like”, który jest najważniejszym przyciskiem na portalu. Jednak od kilku lat miejsce tego serwisu zajmują coraz to nowsze platformy, które są odpowiedzią nie tylko na zmieniające się środowisko internetowe, ale też coraz szybszą wymianę pokoleniową.

Facebook jest ,,boomerem”?

Według słownika ,,boomer” to osoba starsza, która nie podąża za nowymi trendami, jest sentymentalna wobec przeszłości i wykazuje pogardę wobec postępu technicznego. W przypadku Facebooka możemy zauważyć coraz większą przepaść pomiędzy tym, co ten portal oferuje, a jego alternatywami. Pozycja serwisu jest coraz mniej widoczna w sieci, a statystyczny wiek aktywnych użytkowników coraz wyższy. Młodsze pokolenie coraz częściej korzysta z nowocześniejszych alternatyw jak Instagram (który również należy do grupy Facebooka) czy TikTok. Rolę profesjonalnego

serwisu zawodowego przejął Linkedin, najnowsze trendy na świecie dużo wygodniej ogląda się na Pintereście, a słynne ,,napisz co myślisz” z powodzeniem przejął Twitter. Należy przyznać, że alternatywy w internecie są bardzo ciekawe, szczególnie dla młodszego pokolenia, które szuka innych form rozrywki i kontaktów. Patrząc jednak statystycznie, liczby użytkowników ze względu na wiek wcale nie obrazują tego problemu. W dalszym ciągu najliczniejsza grupa mieści się w przedziale 18-34 lata. Analizując jednak dane Stanów Zjednoczonych, chociażby z października 2021 r., ponad 54%  użytkowników stanowią osoby powyżej 35 roku życia. Warto też zastanowić się, jak duża jest aktywność na Facebooku w każdej z grup wiekowych, gdyż samo posiadanie konta nie gwarantuje, że użytkownik regularnie z niego korzysta. Facebook się starzeje, liczba użytkowników maleje, a jego pozycja nie jest już tak mocna. Zastanawiające jest to, dlaczego młodzi ludzie wybierają inne portale i jak Facebook sobie z tym poradzi?

Metaverse ma być odpowiedzią na kryzys tożsamościowy Facebooka

Media społecznościowe nie lubią kopiowania, a rozwój portali odbywa się poprzez wprowadzanie innowacji. Pod koniec 2021 r właściciele Facebooka ogłosili zmianę swojej nazwy na Meta i zarazem rozpoczęli stopniowe wprowadzanie do przestrzeni interetowej platformy, na którą przeniesiemy społeczne interakcje w cyfrową rzeczywistość świata Metaverse. Od tamtego momentu Facebook Platforms, Inc. nazywa się  Meta Platforms, Inc. i staje się jedną platformą skupiającą razem wszystkie dotychczasowe usługi grupy Facebook.  Zmiana wizerunkowa ma być remedium na problemy przed jakimi ostatnio stoi firma, jak wspomniane

starzenie się użytkowników, kontrowersje wokół serwisu czy problemy prawne w kilku państwach świata. W alternatywnej rzeczywistości będziemy mogli stworzyć swoją postać i wchodzić w interakcje z innymi użytkownikami, między innymi dzięki okularom VR o nazwie Meta Quest. Szczegółowe informacje nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości, ale główną ideą nowego portalu ma być ponowne wyjście na prowadzenie w internetowym wyścigu Social Mediów.

Czy czeka nas rewolucja internetowa rodem z Science-Fiction?

Świat wirtualny wokół nas zmienia się bez naszej ingerencji i jedyną opcją dla aktywnego użytkownika internetu jest podążanie za trendami. Rewolucyjne zmiany w Social Mediach ostatecznie dotknął każdego, a alternatywna rzeczywistość jest zdecydowanie bliżej nas niż była jeszcze przed 2020 r. Pandemia i izolacja niejako narzuciła zmiany w przestrzeni wirtualnej oraz zmusiła użytkowników do przeniesienia znacznej części swojego codziennego życia do internetu. Mając również w świadomości obecny poziom rozwoju technologicznego, wizję lotów na Marsa, Starlink i inne rewolucyjne pomysły gigantów z USA, pytaniem pozostaje czy to media zmuszą nas do dogonienia postępu, czy też my jako użytkownicy zmusimy popularne portale do zwolnienia w swoim pędzie do sukcesu. W ostatnim czasie można zauważyć mocne spadki akcji firmy Meta na giełdzie, które stawiają pomysły tego portalu pod znakiem zapytania. Jako istoty biologiczne możemy nie być fizycznie gotowi na stałą obecność w cyberprzestrzeni, a realne kontakty międzyludzkie w dalszym ciągu mogą być dla nas najważniejsze. Zmiana, którą szykuje nam Meta może być przeciwieństwem rewolucji, w której docenimy świat rzeczywisty i postawimy mocną granicę między tym co dyktują nam korporacje, a naszym byciem człowiekiem w realnym świecie.