Sztuczna inteligencja i jej wykorzystywanie w psychoterapii, w dydaktyce oraz w branży multimedialnej, to główne tematy kolejnej debaty z cyklu „Dokąd zmierzamy – naukowe debaty o przyszłości”. Wydarzenie pod nazwą „Sztuczna inteligencja zmienia nasz świat – czy jesteśmy na to gotowi” odbyło się 5 marca br. w Sali Senatu WSIiZ.

W wydarzeniu, które uroczyście otworzył Prorektor ds. Nauki i Współpracy Międzynarodowej, dr hab. Konrad Szocik, prof. WSIiZ, wzięli udział: dr Olga Kurek-Ochmańskadr inż. Arkadiusz Gaweł oraz dr Mikołaj Birek. Debatę poprowadziła mgr Wiktoria Sudoł-Kaszuba.

Jednym z głównych tematów poruszonych podczas debaty było wykorzystywanie narzędzi sztucznej inteligencji w edukacji i dydaktyce.

W edukacji, szczególnie po stronie nauczycieli, istnieje potrzeba zmiany mindsetu, nastawienia na to, że narzędzia AI istnieją i nie da się tego zanegować, ani całkiem zabronić. Odpowiednie włącznie tematyki, narzędzi i etyki w proces edukacyjny może mieć spore profity. Zapotrzebowanie na rynku pracy wyraźnie wskazuje, że jest to obszar o wysokim potencjale zatrudnienia. W dobie zmian technologicznych powstają zawody, które potrzebują umiejętności etycznego wykorzystania, obsługi, trenowania i rozumienia nowych technologii – tłumaczył dr inż. Arkadiusz Gaweł.
 
Czy robot czuje, potrafi wyrazić emocje i czy jest zdolny do empatii? Czy chatbot zamiast psychoterapeuty to przyszłość i czy zastąpi diagnostę z zakresu zdrowia psychicznego?
 
Wpływ sztucznej inteligencji jest zauważalny w wielu dziedzinach życia, również w sferze psychologii i relacji międzyludzkich. Kai-Fu Lee zauważa, że AI ma trzy główne ograniczenia w porównaniu z człowiekiem: brak kreatywności, brak zręczności oraz brak empatii. To właśnie ten ostatni deficyt powoduje, że mimo, iż roboty umieją analizować emocje, nazywać je a nawet rozpoznawać czy wyrażać, prawdopodobnie nigdy nie osiągną zdolności do prawdziwego zrozumienia uczuć drugiego człowieka i ich współodczuwania. Dlaczego? Ponieważ biologiczną podstawą empatii są neurony lustrzane, dzięki którym nawiązujemy głębokie relacje z innymi i potrafimy wczuwać się w ich stany emocjonalne. Jest to umiejętność „ludzka”, przydatna nie tylko w budowaniu przyjaźni czy związków romantycznych, ale i w skutecznym przewodzeniu zespołom pracowniczym. Empatyczny, obdarzony intuicją lider potrafi zmotywować zespół i zbudować zaufanie, a zatem coś, czego AI nie jest w stanie osiągnąć – mówiła dr Olga Kurek-Ochmańska.
 
Dr Mikołaj Birek, podczas debaty zwrócił uwagę na to w jakich branżach GenAI jest już powszechnie stosowany, a jakie kontrowersje wiążą się z jego używaniem.
 

Ważne jest zrozumienie, że różnego rodzaju systemy autonomiczne, oparte na uczeniu maszynowym, stosowane są w branży kreatywnej oraz sztuce od wielu lat – terminem, początkowo określającym grafikę komputerową, była znajomo brzmiąca „grafika generatywna”, jak określano powstające w latach 60. XX wieku prace graficzne, wykorzystujące plotery i raczkujące systemy komputerowe. Współcześnie zaawansowane systemy uczenia maszynowego wykorzystuje się w produkcji filmowej, animacji, efektach specjalnych i wielu innych polach. Do niedawna były to jednak systemy zamknięte, tworzone wewnątrz studiów produkcyjnych na ich własne potrzeby – mówił dr Mikołaj Birek.

Obecna powszechna dostępność algorytmów GenAI z jednej strony daje możliwość ekspresji twórczej, dającej owoce przypominające prace profesjonalnych, wieloletnich twórców, z drugiej wpisuje się w kulturę dopaminy, w której akt tworzenia sprowadzony jest do szybkiego wpisania tekstu, chwilowego nacieszenia się wygenerowanym efektem w postaci obrazu, filmu czy muzyki, znudzenia się efektem i natychmiastowego przejścia do kolejnego, ciekawego (na chwilę) działania. Etos twórcy i artysty to coś dużo więcej, niż szybkie generowanie efektów – to nauka o świecie, o sobie, o odbiorcy. Bycie artystą to wieczny, niezaspokojony niepokój twórczy, poszukiwanie, obsesja – podsumował prelegent.

Debacie towarzyszyła ożywiona dyskusja, w trakcie której wielu uczestników zadawało pytania dotyczące etyki i prawa związanych z wykorzystywaniem AI. Uczestnicy zgodnie stwierdzili, że narzędzia AI otwierają z pewnością wiele możliwości dla twórców, dydaktyków czy psychoterapeutów, jednak są także niesamowicie niebezpiecznym narzędziem. Zrozumienie tego faktu i odpowiednie uzbrojenie się w wiedzę rządów i społeczeństw jest kluczowe.

Galeria zdjęć:

fot. Dawid Czyż