Bartłomiej i Dominika – dwie historie, dwie inspiracje, dwie osoby, które mówią „tak” nauce w szkole wyższej, nawet po latach. Jeśli czujesz, że doszedłeś do ściany i nie wiesz, jak dalej pokierować swoją karierą, jeśli wiesz, że chcesz wkroczyć na ścieżkę managerską, to koniecznie przeczytaj ten tekst! 

Powrót na studia po kilku latach przerwy to decyzja, która wymaga odwagi, determinacji i… jasnego celu. Dla wielu osób to szansa na rozwój, zmianę perspektywy i świadome zaplanowanie dalszej kariery zawodowej. Doskonale rozumie to Bartłomiej Hadała, specjalista ds. Dokumentacji Statków Powietrznych w Polskich Liniach Lotniczych LOT, który zdecydował się na studia we WSIiZ po 3 latach od zakończenia szkoły średniej.  – W tym czasie nie próżnowałem, ponieważ intensywnie rozwijałem się w branży lotniczej, zdobywając cenne doświadczenie – mówi Bartłomiej. 

Swoją karierę w branży lotniczej, Bartłomiej rozpoczął od obsługi technicznej nowoczesnych silników lotniczych wykorzystywanych w samolotach Airbus oraz Embraer Równocześnie zdobył on licencję pilota PPL(A), co było jego pierwszym krokiem w stronę operacji lotniczych. 

Potrzeba rozwoju i poszerzania kompetencji  

Kolejnym etapem była praca w centrum badawczo-rozwojowym, które zajmuje się pozyskiwaniem danych geoprzestrzennych.  Dziś odpowiadam za zarządzanie ciągłą zdatnością do lotu statków powietrznych w Polskich Liniach Lotniczych LOT. To właśnie potrzeba dalszego rozwoju i poszerzania kompetencji kierowniczych skłoniła mnie do podjęcia studiów wyższych. Wybrałem kierunek Zarządzanie we WSIiZ. Moim zdaniem to idealny wybór dla osób, które chcą rozwijać umiejętności w zakresie zarządzania np.: flotą czy organizacjami – mówi Bartłomiej 

Czy mając już tak bogate doświadczenie zawodowe, łatwo było wrócić do nauki? Okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Czułem ciekawość i poczucie wyzwania, ale też lekki motywujący stres związany z powrotem do nauki. Na szczęście atmosfera na uczelni okazała się bardzo sprzyjająca – szybko się zaaklimatyzowałem. WSIiZ wybrałem przede wszystkim ze względu na elastyczny tryb nauki, który umożliwia łączenie studiów z wymagającą pracą zawodową – mówi Bartłomiej Hadała.  To świetna opcja dla ludzi szukających poszerzenia swoich kompetencji 

Pójście na studia, gdy ma się już spore doświadczenie zawodowe, ma swoje plusy. Ten największy? Wiedzę, którą zdobywasz, potrafisz od razu wykorzystać w praktyce, dzięki czemu nauka staje się  efektywniejsza. Bartłomiej zdecydował się pójść na studia, ponieważ postawił na siebie i na swój rozwój. Decyzję tę ułatwiła mu także rodzina oraz współpracownicy, którzy dostrzegli w tym kroku świadome dążenie do poszerzania kompetencji. 

Wróciła na studia po 12 latach, bo…? 

Na studia można wrócić także po…12 latach, jak Dominika Pelc, która najpierw ukończyła jednolite studia magisterskie na kierunku Filozofia w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Dlaczego po takim czasie zdecydowała się na powrót? Bo szukała nowego kierunku, w którym mogłaby pokierować swoją karierą (wcześniej pracowała w sprzedaży). Wiedziałam również, że ze względu na wiek jest to dla mnie ostatni moment, kiedy mogę wejść w zupełnie nowy zawód i mieć szansę na realny rozwój w tej dziedzinie. Dodatkowo był to dla mnie dobry moment – moje dzieci są nastolatkami, więc miałam więcej przestrzeni, by zająć się sobą i swoim rozwojem – mówi Dominika Pelc, SUNRISE Communication Officer we WSIiZ. 

Po gruntownym rozeznaniu rynku pracy zauważyłam, że choć kursy i certyfikaty są cenne, to jednak dyplom ukończenia studiów wyższych – szczególnie dla pracodawców z sektora publicznego – ma znacznie większą wagę i otwiera więcej drzwi – dodała. 

Ostatecznie Dominika postawiła na filologię angielską w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, którą rozpoczęła w okresie pandemii. Z uwagi na specyficzny czas, pierwsze zajęcia Dominiki odbyły się w formule online.  Czułam się zagubiona, nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać. Największą moją obawą był poziom języka – nie miałam pewności, czy sobie poradzę. Mimo wcześniejszego wykształcenia humanistycznego, wejście w zupełnie nową rzeczywistość po tylu latach przerwy było stresujące. Na szczęście wykładowcy bardzo dobrze rozumieli potrzeby zróżnicowanej grupy, pełnej osób w różnym wieku, z różnym doświadczeniem, i od początku starali się stworzyć atmosferę otwartości i wzajemnego wsparcia. Okazało się również, że na roku mam kilka koleżanek w moim wieku, co znacznie ułatwiło komunikację – mówi nasza rozmówczyni. 

„Siłownia dla mózgu”  

Dominika, podobnie jak Bartłomiej, podkreśla, że pójście na studia po kilku latach od matury oraz z doświadczeniem zawodowym to zupełnie inny wymiar nauki. Dlaczego? Po pierwsze, bardzo świadomie wybiera się wtedy swoją ścieżkę rozwoju. Po drugie, na zajęciach od razu łączy się nowo zdobytą wiedzę teoretyczną z posiadaną już wiedzą praktyczną. Po trzecie, ma się większą samodyscyplinę oraz lepszą organizację czasu. 

Początkowo obawiałam się, że nie dam rady, ale wypracowałam sobie podejście „krok po kroku” – skupiałam się nie na całej drodze, ale na najbliższym etapie: kolejnym kolokwium, kolejnym referacie, kolejnym semestrze. To naprawdę działa. Uczyłam się systematycznie, ale bez presji. Nie spodziewałam się również, że wracając na studia, zafunduję sobie coś w rodzaju „siłowni dla mózgu”. Ale dokładnie tak się stało – nauka zmusiła mnie do intelektualnych ćwiczeń, które choć były wymuszone planem zajęć i kolokwiami, dawały duże poczucie satysfakcji – uważa Dominika.  

Okazuje się, że studiowanie z ludźmi, którzy mają doświadczenie zawodowe ma jeszcze inne dobre strony, jak np. wsparcie w szukaniu pracy.  U mnie na studiach jedna koleżanka znalazła drugiej pracę, jeszcze inna dała znać, że gdzieś jest wakat. No i kolejnym plusem studiowania po latach są nowe przyjaźnie. Ja po studiach mam trzy koleżanki, które na pewno zostaną z moim życiu na dłużej – mówni nasza rozmówczyni.  

Dominika, podobnie, jak Bartłomiej, mogła liczyć na wsparcie rodziny, która momentami bardziej w nią wierzyła, niż ona sama w siebie. Wiedzieli, jak długo nosiłam się z tą decyzją i jak ważny to dla mnie krok. Cieszyli się, że wreszcie postawiłam na siebie i podjęłam konkretne działania, żeby coś zmienić w swoim życiu zawodowym. Ich wsparcie było dla mnie ogromnie ważne, zwłaszcza w momentach zwątpienia – a takich oczywiście nie brakowało. Czasem pojawiał się lęk: „czy nie jestem za stara na studia?”, „czy dam radę pogodzić wszystko naraz?”. Ale ich reakcje, pełna mobilizacja do przejęcia części moich obowiązków i słowa otuchy były dla mnie potwierdzeniem, że podjęłam właściwą decyzję – wspomina Dominika.  

Historie Dominiki i Bartłomieja pokazują, że na studia nie jest nigdy za późno. Nie jest też wstydem wrócić do nauki na uczelni, nawet wtedy, gdy jest się już dojrzałym człowiekiem. Wręcz przeciwnie, takie osoby to motywacja i doskonały przykład na to, że na spełnianie swoich małych marzeń nigdy nie jest za późno!