Pasje artystyczne, jak grafika, szczególnie plakat, oraz muzykę, głównie wokal, próbuje połączyć ze studiami i stażem. O trudnej sztuce pogodzenia tak wielu różnych aspektów rozmawiamy z Zuzanną Poplewską, studentką III roku kierunku Grafika komputerowa i produkcja multimedialna.

Zuzanna od dziecka ma artystyczną duszę. Lubiła malować, kolorować, występować przed członkami rodziny oraz na różnych akademiach, można powiedzieć, że była dzieckiem scenicznym. Na studia we WSIiZ trafiła dzięki radom rodziców i ten wybór uważa za jedną z najlepszych decyzji w swoim życiu. Zuzanna aktywnie działa w Klubie Projektowania Plakatów (B1), zdobyła uznanie za swoje osiągnięcia w dziedzinie grafiki. Jej prace zdobyły międzynarodowy rozgłos. Jest bardzo młodą osobą, a jej plakaty były już prezentowane na wystawach na całym świecie – w Iranie, Korei Południowej, we Lwowie, Estonii, czy Argentynie. Plakat i grafika, to nie są jedyne talenty jakie drzemią w Zuzannie, jej pasją są także muzyka i śpiew.

Trudna sztuka godzenia pasji, studiów i stażu

Twoje życie to nie tylko plakaty, grafiki i związane z tym wystawy, ale także muzyka, studia i teraz jeszcze staż. Jak Ty to wszystko godzisz?

Zuzanna Poplewska: Bardzo dużo w moim życiu działo się przez ostatnie pół roku. Staram się jakoś to wszystko pogodzić, rozplanować sobie czas na każdą rzecz. To są moje wielkie pasje i cieszę się, że przyszłam na studia na WSIiZ, bo naprawdę bardzo mnie rozwinęły i dały mi wiele możliwości. Teraz jestem na stażu we WSIiZ i chciałabym tu pracować w przyszłości, bo czuję, że tutaj mogłoby być moje miejsce. Dobre rozplanowanie czasu jest podstawą, żeby pogodzić tworzenie plakatów i łączenie tego z konkursami i wystawami, w tamtym roku moje prace brały udział chyba w dziesięciu wystawach.

Właśnie w temacie wystaw – Twój plakat zakwalifikował się do finału BISTA B.I International Student Talent Awards w Korei Południowej, kilka Twoich prac zostało zaprezentowanych na wernisażu „WSIiZUALNIE” w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, Twoje plakaty trafiają także na wiele innych międzynarodowych wystaw, czy jeździsz tam osobiście? To są miejsca porozrzucane po całym świecie – Estonia, Korea Południowa, Iran, Buenos Aires?

ZP: Niestety nie, ale bardzo bym chciała. Teraz były jeszcze wystawy w Meksyku i Hiszpanii. Może w przyszłości uda mi się pojechać i zobaczyć mój plakat. To jest takie moje marzenie, żeby na żywo zobaczyć swój plakat na jakiejś światowej wystawie.

Studiujesz teraz na ostatnim roku studiów licencjackich na kierunku Grafika komputerowa i produkcja multimedialna. Skąd takie zainteresowania i taki kierunek studiów?

ZP: Od dziecka miałam zainteresowania plastyczne, dawało mi to wiele radości i satysfakcji. Gdy poszłam do liceum myślałam bardziej o studiach ekonomicznych, jednak stwierdziłam, że pójdę za swoją pasją. WSIiZ daje mi możliwość rozwijania mojej pasji, na pewno chcę kontynuować tutaj studia magisterskie.

Co jej w duszy gra?

Grafika to nie jedyna artystyczna pasja w Twoim życiu, jest jeszcze muzyka.

ZP: Dokładnie tak. Muzyka też towarzyszy mi od dziecka. Od dziecka kochałam występować, już od przedszkola zgłaszałam się do występów. Na scenie czuję się bardzo swobodnie, uwielbiam całą atmosferę jaka temu towarzyszy. Jak miałam 6-7 lat zaczęłam naukę gry na skrzypach, skończyłam szkołę muzyczną, chodziłam na śpiew, uczyłam się gry na gitarze. Bardzo lubię łączyć grę na gitarze i śpiew, bo daje mi to swobodę wyrażania siebie i w muzyce i śpiewie.

Nagrałaś piosenkę i teledysk z zespołem Syndrom Wojtuś Pan, jak zaczęła się wasza wspólna przygoda muzyczna?

ZP: Podjęłam z nimi współpracę dzięki konkursowi „WSIiZ ma Talent”, w którym wzięłam udział na pierwszym roku studiów. Mój przyjaciel, który studiuje ze mną na roku, a który współpracuje z zespołem przy tworzeniu ich teledysków – Adam Lęcznarowicz, pokazał im moje nagranie. I tak powstała nasza wspólna piosenka „Wilcza zamieć”, która ma już ponad rok, ale teledysk do nie powstał dopiero jesienią 2024 roku. Teledysk nagrywaliśmy na WSIiZ w Kielnarowej i w pobliskim lesie. To była bardzo fajna współpraca, może kiedyś zagramy ten utwór na koncercie.

Rozmowa z Tobą na temat teledysku i pasji muzycznej ukazała się na portalu Kobiety nad wyraz. Jak oni trafili na Twoją historię?

ZP: To także zasługa mojego przyjaciela Adama, który pracował w tej redakcji i gdy wstawił na swój Instagram relację z nagrywania teledysku, zainteresowali się moją osobą i tak powstał artykuł. Dużo zawdzięczam Adamowi, on zawsze stoi za kamerą i go nie widać. Ale ten teledysk powstał właśnie dzięki niemu, dzięki Emilii Madej, także naszej studentce, która w najdrobniejszych szczegółach dbała o mój strój na planie, sama znalazła każdą rzecz, w którą byłam ubrana, była także fotografką podczas sesji do teledysku.

Wspomniałaś już, że chciałabyś swoją zawodową przyszłość związać ze WSIiZ, a jakie są Twoje przyszłościowe plany artystyczne?

ZP: Na pewno chciałabym kontynuować robienie plakatów, to jest coś w czym się bardzo odnajduję. Daje mi to sporo satysfakcji, kiedy widzę, że mój plakat dostał się na ważną wystawę. Zawdzięczam to wszystko prof. Patrycji Longawie, to ona wciągnęła mnie w ten cały świat, pokazała jak to funkcjonuje. Można powiedzieć, że to co teraz dzieje się w moim życiu, dzieje się jakby przypadkiem, ale jednocześnie zapracowałam na to, moje zaangażowanie, które włożyłam w daną rzecz, zwraca się. Czuję, że gdybym nie dokonała pewnych wyborów, takich jak studia we WSIiZ, byłabym w innym miejscu. Bardzo się cieszę, że tu jestem, wykładowcy są świetni, we WSIiZ jest dużo aktywności, które mnie interesują i naprawdę dają możliwość do rozwoju.

Zuzanna Poplewska otrzymała wyróżnienie w XX edycji Plebiscytu Student Roku w kategorii Artysta.

Z Zuzanną Poplewską rozmawiała Anna Klee-Bylica

Poniższe zdjęcia pochodzą w wernisażu wystawy „WSIiZUALNIE”.