Czy warto studiować dwa równoległe kierunki? Monika Jonczyk, studentka Kosmetologii i Pielęgniarstwa przekonuje: tak! Podwójne studia to nie tylko większe szanse na rynku pracy, ale przede wszystkim doskonała szkoła organizacji, samodyscyplina i wielozadaniowość.

Czy warto studiować dwa kierunki? Dlaczego? Co Cię zmotywowało do tego?

Monika Jonczyk: Tak, moim zdaniem warto. Studiowanie dwóch kierunków równocześnie daje duże możliwości rozwoju, większe szanse na znalezienie pracy, ale przede wszystkim kształtuje osobowość, ponieważ wymaga zarówno dużego zdyscyplinowania jak i bardzo dobrej organizacji. Mnie do studiowania dwóch kierunków zmotywował mój brak decyzyjności. Najpierw miałam problem, z wyborem kierunku, dlatego na „pierwszy ogień” poszła Kosmetologia. Jednak nie było to dla mnie wystarczające i rok później rozpoczęłam studia na kierunku Pielęgniarstwo.

Kiedy jest dobry moment na rozpoczęcie drugiego kierunku studiów? Co byś, z perspektywy czasu, doradziła tym, którzy planują studiować dwa kierunki?

M.J: Rozpoczęłam studiowanie na drugim kierunku, po zaliczeniu pierwszego roku Kosmetologii. Moim zdaniem była to dobra decyzja, ponieważ ten pierwszy rok był rokiem wprowadzającym, dał mi możliwość poznania uczelni, jej zwyczajów oraz wejść w tryb nauki. Wcześniej skończyłam inne studia, więc wiedziałam z czym to się wiąże, jednak jeżeli ktoś planuje rozpoczęcie dwóch kierunków studiów, to doradzałabym taką właśnie kolejność, czyli najpierw zacząć jeden, a później dopiero kolejny kierunek. Część przedmiotów, które nie zawsze są kierunkowe, pokrywają się, dlatego przepisanie ich bardzo ułatwia organizację czasu, który, przy studiowaniu dwóch kierunków, często jest na wagę złota.

Czym kierowałaś się przy wyborze dwóch kierunków? Doradzisz coś w tej kwestii?

M.J: Osobiście kierowałam się zainteresowaniami. Studiowałam już wcześniej kierunek medyczny, większość życia uczyłam się biologii, chemii oraz przedmiotów mniej lub bardziej związanych z medycyną, dlatego kierunki jakie brałam pod uwagę to: Pielęgniarstwo, Kosmetologia oraz Fizjoterapia. Padło na Kosmetologię, ponieważ dość mocno interesuję się naturalnymi kosmetykami, ich składem i działaniem na skórę, oraz Pielęgniarstwo, ponieważ jestem empatyczna oraz chcę pomagać ludziom. Uważam, że wiedzę zdobytą na tych dwóch kierunkach można bardzo fajnie połączyć później w pracy. Przyszłym studentom doradzałabym wybieranie kierunków w miarę pokrewnych tematycznie, ponieważ ułatwia to życie, pozwala też w bardzo łatwy i przyjemny sposób poszerzać wiedzę. Ważne jest żeby wybrać też to co kogoś faktycznie interesuje, wtedy nauka to czysta przyjemność.

Studiowanie dwóch kierunków to dwie sesje egzaminacyjne, więcej zajęć i zdecydowanie mniej czasu dla siebie. Jak to wszystko pogodzić, aby skończyć studia i nie zwariować?

M.J: Myślę, że wszystko jest kwestią dobrej organizacji, ale również bardzo ważne jest to, czy to co sobie wybraliśmy, nas interesuje. Jeśli tak jest, dużo łatwiej się tego uczyć, niż wtedy, kiedy zmuszamy się do nauki czegoś, co kompletnie nie sprawia nam przyjemności. Niestety, studiowanie na dwóch kierunkach, zwłaszcza w trybie w jakim studiuje ja, czyli są to jedne studia zaoczne, drugie dzienne w trybie popołudniowo-weekendowym, mocno ogranicza czas wolny. Dodatkowo łączę to jeszcze z pracą i na razie nie zwariowałam (śmiech). Korzystam z możliwości jakie daje indywidualny tryb studiów, mam także ukończone pokrewne studia, dzięki temu nie mam problemów, z nadrabianiem materiału nawet jeżeli nie ma mnie na wszystkich zajęciach. A co do sesji egzaminacyjnych, na szczęście u większości wykładowców są tzw. zerówki, sesja jest też bardzo fajnie rozłożona w czasie. Nauki jest dużo, ale wszystko jest do zrobienia.

Czy miałaś jakiś kryzys podczas studiowania dwóch kierunków i rozważałaś porzucenie jednego? Jeśli tak, to jak sobie z nim poradziłaś?

M.J: Jakiegoś dużego kryzysu nie miałam, a na pewno nie na tyle, żebym chciała porzucić któryś z kierunków, które wybrałam. W momentach krytycznych moje myśli oscylowały raczej w stronę: „po co mi to było”, albo „jaki diabeł mnie podkusił”, jednak wtedy przypominałam sobie ile pracy już włożyłam w to, co robię i że wtedy pójdzie to wszystko na marne. To mnie motywowało do dalszego działania.

W jaki sposób studiowanie dwóch kierunków może pomóc w wyprzedzeniu konkurencji na rynku pracy?

M.J: Myślę, że będzie to dobrze odebrane w oczach potencjalnego pracodawcy. Połączenie dwóch kierunków wymaga naprawdę dobrej organizacji czasu, pracy oraz zadań. Wymaga też sumienności, elastyczności oraz dotrzymywania terminów, często pracy pod presją czasu i odporności na stres. Są to cechy pożądane, ponieważ dobrze zorganizowany i sumienny pracownik, to dobry pracownik. Dodatkowo umiejętność połączenia i wykorzystania wiedzy z różnych dziedzin może wyróżnić na tle innych kandydatów.

Czy uważasz, że studiowanie dwóch kierunków to dobry sposób na rozwój wielozadaniowości? Dlaczego?

M.J: Studiowanie dwóch kierunków, a jeszcze, jak w moim przypadku łączenie tego z pracą, wymaga wypracowania przede wszystkim świetnej organizacji czasu. Bardzo rozwija też wielozadaniowość, ponieważ często trzeba przyswoić dużą ilość materiału, wymaga to skupienia, a także odpowiedniego rozplanowania kolejności zadań do wykonania. Ponadto studia na dwóch kierunkach wymuszają przeskakiwanie z różnych tematów w dość krótkim czasie, co wymaga efektywnego zarządzania priorytetami, czasem oraz własnymi możliwościami i energią.

Jakie praktyczne umiejętności, Twoim zdaniem, można rozwinąć, studiując dwa kierunki równocześnie?

M.J: Moim zdaniem, studiując dwa kierunki, można rozwinąć odpowiednie zarządzanie czasem, priorytetami, a także łączenie wiedzy z różnych dziedzin, wyciąganie odpowiednich wniosków i spojrzenie na wiele spraw z różnych perspektyw. Dodatkowo, kształtuje to odporność na stres, umiejętność działania pod presją czasu oraz samodyscyplinę.

Rozmawiała Joanna Gościńska z Biura Prasowego i PR.

Na zdjęciu Monika Jonczyk/materiały własne