Wybór studiów to sprawa niełatwa. Maturzyści najczęściej zadają sobie pytania o to, czy dany kierunek da im w przyszłości satysfakcję oraz pieniądze. Ale pojawiają się także pytania o to, co ludzie powiedzą – jeśli nasz wybór jest choć odrobinę nietradycyjny. Oto, co o swoich studiach mówią Ewa Basara – absolwentka kierunku Informatyka na studiach I stopnia we WSIiZ, kontynuująca obecnie naukę na naszej Uczelni na studiach magisterskich, oraz Daniel Przybyło, absolwent kierunku Kosmetologia pierwszego stopnia.

Wybrałam Informatykę, ponieważ…

Ewa Basara: Nadal pamiętam, jak wybierając liceum uparłam się na klasę mat-fiz. Niestety, w mojej szkole był on oferowany tylko w połączeniu z informatyką. Założyłam, że po prostu będę robić na potrzeby tego przedmiotu tylko absolutne minimum. Nie interesowałam się kompletnie elektroniką czy sieciami. Jedyne, co wtedy miałam wspólnego z komputerem, to granie w gry wideo (haha). Zmieniłam jednak swoje priorytety, jak tylko rozpoczęły się tematy z algorytmiki i programowania. I tak już zostało do teraz. Wybrałam Informatykę na WSIZ, ponieważ to właśnie ten kierunek rozwoju oferuje mi najwięcej możliwości, jeśli chodzi o wykorzystanie moich umiejętności analitycznych w praktyce. 

Wybrałem Kosmetologię, ponieważ…

Daniel Przybyło: Swoją przygodę z Kosmetologią zacząłem dość wcześnie, bo w okresie dojrzewania. Gdy pierwsze zmiany trądzikowe zaczęły pojawiać się na mojej twarzy, miałem wielką potrzebę pozbycia się ich albo chociażby złagodzenia ich widoczności. Zacząłem więc poszukiwać kosmetyków, które mogłyby zaradzić mojemu problemowi. Czytanie składów, poznawanie nowych składników aktywnych i ich właściwości to były pierwsze obszary, w jakich się odnajdywałem, przy czym robiłem to także z ciekawości. Fakt, że nie sprawdzały się u mnie typowe kosmetyki, robiące furorę w sieci, tylko pogłębiał moje poszukiwania i rozwijał moją wiedzę na ten temat, a wraz z nią pojawiły się pytania od znajomych i rodziny, czego używać, a co lepiej omijać. W taki sposób mimowolnie stałem się konsultantem kosmetycznym. Z biegiem czasu w obszar moich zainteresowań wszedł również makijaż, bo gdy przeróżne kremy czy toniki nie dawały sobie rady trzeba było znaleźć alternatywne sposoby tuszowania niedoskonałości. Makijaż korekcyjny starałem się robić tak, żeby był niewidoczny, aż w końcu nabrałem takiej wprawy, że faktycznie stał się on niezauważalny. Dla moich trzech sióstr było to bardzo zauważalne, iż makijaż robię szybciej i lepiej od nich! Stąd też częste prośby o wykonanie makijażu dla nich-  na różne okazje czy imprezy.

Na studiach z Informatyki  podoba mi się to, że…

Ewa Basara: … mogę bez problemu połączyć je z pracą i wymagającym hobby. Wystarczy trochę popracować z kalendarzem 😉 Poza tym, otrzymałam ogromne wsparcie naukowe już na drugim roku studiów, kiedy skupiłam się na wykorzystaniu dorobku technologicznego w naszym przestarzałym pruskim systemie edukacji. Uczelnia umożliwiła mi wiele wyjazdów na konferencje naukowe, gdzie byłam prelegentką i uczestniczką. Przez całe studia otrzymywałam również Stypendium Rektora, które dało mi jeszcze więcej okazji na nauki i rozwoju.

 Na studiach z Kosmetologii podoba mi się to, że…

Daniel Przybyło: … w przeciągu tych 4 lat nauki byłem w stanie odkryć różne odsłony kosmetologii, nie tylko tą estetyczną część (np. robienie makijaży czy paznokci), ale również medyczną. Wykwalifikowany kosmetolog to osoba, która wspomoże nas pielęgnacją w skórnych jednostkach chorobowych niekiedy lepiej niż dermatolog, potrafi podać różne zalecenia żywieniowe i w sposób podstawowy analizuje wyniki badań laboratoryjnych, dzięki czemu skieruje nas na odpowiedniego specjalisty z dziedziny dermatologii, endokrynologii czy dietetyki. 

 Czego nie wiedziałam o studiach na Informatyce?

Ewa Basara: … że bardzo szybko odnajdę się w roli „tłumacza” między legendarnym językiem nerdów i zwykłych śmiertelników. Na początku miałam problemy w całkowitym zrozumieniu specyficznej nomenklatury IT i ogromnej liczby angielskich zapożyczeń. Zrozumienie przyszło z czasem i teraz język IT jest już dla mnie naturalny. Zapamiętałam jednak, jak uciążliwe było na początku i już na drugim roku studiów obrałam sobie za punkt honoru, aby mówić do innych ludzi zrozumiale i nie zamykać się hermetycznie w słowniku IT. Teraz cały arsenał metafor i przenośni pomaga mi w komunikacji z klientami i studentami w codziennej pracy.

Czego nie wiedziałem o studiach na Kosmetologii?

Daniel Przybyło: Na studiach zaskoczyła mnie ilość zajęć z masażu, które swoją drogą są również jednym z moich ulubionych odsłon kosmetologii. Metody takie jak masaż relaksacyjny, masaż gorącymi kamieniami czy kobido, to działania, którymi osobiście chcę się zajmować w swojej praktyce w przyszłości.

Największe wyzwanie dla mnie to…

Ewa Basara: …przezwyciężenie syndromu impostora (czyli osoby, która nie pasuje), zwłaszcza, gdy ludzie dookoła próbują mnie zdyskredytować m. in. z powodu płci czy wieku. Całe życie nauczyciele i rodzina traktowali mnie trochę jak dziwaka, a obcy ludzie nie wierzyli, że dziewczynka może tak szybko „rozumieć, kalkulować i wyciągać wnioski”. Większość czasu w szkole poświęcałam na udowodnienie dorosłym, że nie kłamię – zbyt bardzo byłam przywiązana do tego, co inni myślą na mój temat. Dzięki temu, że na tej drodze spotkałam kilka wspaniałych i wspierających osób, idąc na studia byłam już przekonana, że  poradzę sobie z presją. I miałam rację! Na roku było nas zaledwie 8 dziewczyn (na ok. 100 osób), a nawet nie było tego czuć. Zarówno studenci, jak i prowadzący zajęcia, byli bardzo otwarci i dopingowali nas (dziewczyny), kiedy dopadały nas wątpliwości. Nie spodziewałam się takiej otwartości i empatii po środowisku informatycznym.

Największe wyzwanie dla mnie to…

Daniel Przybyło: … igły i zabiegi bardziej inwazyjne. Z biegiem czasu i prób zabieg mezoterapii igłowej już nie wydaje mi się taki straszny, jednak wykonywania go w okolicy oka chyba wolę zostawić innym.

Tym wszystkim, którzy się dziwią, że studiuję Informatykę, odpowiadam…

Ewa Basara: … że już dawno udowodniono, iż informatyka nie kończy się na lutownicy i wierszu poleceń, a moja umiejętność szybkiego odnajdywania zależności w wielowymiarowej treści może prędzej czy później okazać się ważniejsza od odtwórczego pisania kodu. Ale nie tylko o to chodzi. Faktem jest, że biologia i społeczeństwo kształtuje kobiety i mężczyzn inaczej, ma względem nich inne wymagania, przez co są zmuszani/ne do myślenia w inny sposób. W przypadku rozwiązywania problemów, nie tylko IT, jest to niesamowicie ważne, a zmiana perspektywy jest w cenie.

Tym wszystkim, którzy się dziwią, że studiuję Kosmetologię, odpowiadam…

Daniel Przybyło: Osobiście nie spotykam się z dużym zdziwieniem związanym z moim studiowaniem Kosmetologii, zauważyłem natomiast pewną prawidłowość. Kiedy ja mówię o swoim kierunku studiów, pytający zawsze kojarzą go z igłami i medycyną estetyczną, natomiast z opowieści rówieśniczek wiem, że jeśli one są pytane o to samo, zazwyczaj zrównywane są do kosmetyczek i osób robiących zabiegi na paznokcie czy makijaże. Jest to nieco niesprawiedliwe, ale pokazuje podejście ludzi do mężczyzn w tym zawodzie, jesteśmy jakoś poważniej traktowani niż nasze koleżanki.

Moje marzenia na przyszłość to…

Ewa Basara: Staram się nie wybiegać zbyt daleko w przód, moim celem jest sukcesywne budowanie otoczenia biznesowego w oparciu o zrozumienie, szczerość i konsekwentność. Wierze, że mając wspólny cel każdy zespół jest w stanie osiągnąć bardzo wiele. Moje marzenia na przyszłość to pracować w miejscu, które poza rozwojem zapewni mi właśnie takie „prawdziwe” otoczenie, niezależnie od tego, czy będzie to moja własna firma czy biznes, w który będę zaangażowana jako pracowniczka.

Moje marzenia na przyszłość to…

Daniel Przybyło: Moim marzeniem na przyszłość jest zrobienie doktoratu, założenie własnego gabinetu i oczywiście dzielenie się wiedzą z innymi. Jeśli uda mi się zdobyć staż na uczelni, rola prowadzącego zajęcia także by mnie spełniła.