Czy studiowanie kierunków analitycznych zapewni Ci zawodową, bezpieczną przyszłość? O tym, dlaczego studiuje analitykę i „z czym to się je?”, rozmawiamy z Anną Gacek, studentką II roku kierunku Analityka biznesowa i Big Data.

Anna Gacek – studentka Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Ukończyła studia I stopnia na kierunku Zarządzanie ze specjalizacją Finanse i rachunkowość, obecnie skończyła pierwszy rok studiów magisterskich na kierunku Analityka biznesowa i Big Data. Jest stypendystką Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Anna może pochwalić się współautorstwem monografii naukowej, udziałem w 7 projektach badawczych oraz wygłoszeniem referatu na 9 konferencjach naukowych. Otrzymała także dyplom za zajęcie 3. miejsca w klasyfikacji europejskiej w międzynarodowym konkursie biznesowym „University BOSS”.

 

Skąd pomysł po zarządzaniu i finansach na studia magisterskie na kierunku Analityka biznesowa i Big Data?

Tym co pchnęło mnie w tym kierunku, z jednej strony była ekonomia, czyli coś co łączy finanse i analitykę. Z drugiej strony, patrząc na ogłoszenia o pracę, w różnych korporacjach, większych firmach, to właśnie analityk jest takim przyszłościowym kierunkiem. Ogłoszeń, nawet na młodszego analityka, jest bardzo dużo. Analitycy odpowiadają za obróbkę danych, za wyciąganie wniosków z danych. Analiza danych jest teraz potrzebna w każdej firmie, nawet do takiego najprostszego funkcjonowania. Zapotrzebowanie na analityków jest coraz większe, dlatego pomyślałam, że ten kierunek to będzie dobry wybór. A dodatkowo, chciałam po licencjacie zmienić trochę specjalizację, żeby nauczyć się czegoś nowego i postawiłam przed sobą takie właśnie wyzwanie.

Jak wygląda to zderzenie z tą inną rzeczywistością tego kierunku? Jak podobają Ci się te studia?

Na początku było dużo nowych rzeczy. Gdybym studiowała analitykę na licencjacie, a potem rozszerzała ją na studiach magisterskich, byłoby zupełnie inaczej i dużo łatwiej. Tutaj faktycznie na początku musieliśmy szybko pojąć podstawy, żeby móc się jakoś odnaleźć i wymagało to trochę pracy. Analityka to w dużym stopniu programowanie, którego wcześniej tak naprawdę w ogóle nie znałam, ale dzięki dostępnym materiałom szkoleniowym, dałam radę.

Chyba ciągle funkcjonuje taki stereotyp, że analityk to jednak zawód dla mężczyzny? Jak Ty to postrzegasz?

Nie zgadzam się z tym. U nas na roku jest chyba nawet trochę więcej studentek niż studentów. Wydaje mi się, że teraz kobiety przejmują wszystko, oczywiście mówię to trochę żartem. Może faktycznie stereotypowo wyobrażano sobie programistę jako mężczyznę, tak jak na budowie mieli pracować sami mężczyźni. Teraz jednak to się zmienia. Kobiety są coraz bardziej odważne, chcą się uczyć nowych, przyszłościowych rzeczy, żeby dobrze zarabiać. Kobiet w zawodach, które kiedyś były postrzegane, jako stricte męskie, jest coraz więcej i są w nich naprawdę dobre.

Powiedziałaś, że wybrałaś analitykę jako kierunek przyszłościowy, czyli faktycznie myślisz o pracy w tym zawodzie?

Oczywiście, że tak. Już teraz w biurze, w którym pracuję mam do czynienia z analizą i wyciąganiem wniosków z danych. Nawet jeśli moja obecna praca w dużym stopniu ma charakter naukowy, to te umiejętności też się bardzo przydają.

Co Ci się najbardziej podoba na tych studiach?

To, że mój mózg musi myśleć. Na pewno to, że jest to jednak jakieś wyzwanie, szczególnie dla takich osób jak ja, które wcześniej nie miały z tym do czynienia. Jest to angażujące i bardzo satysfakcjonujące wyzwanie, szczególnie jeśli prawidłowo rozwiążę skomplikowane zadanie. To nie jest też tak, że ja codziennie rzucam sobie nie wiadomo jakie wyzwania. Ale chcę się uczyć nowych rzeczy i sukcesy na tym polu, dają mi wielką satysfakcję. 

A czy w takim razie są jakieś minusy?

Na pewno minusem może być ten szok dla osób, które nie studiowały wcześniej kierunku analitycznego. Trudna może być ta konieczność uczenia się nagle kilku języków programowania. Trzeba nauczyć się myślenia programistycznego i dla części osób może być to skomplikowane. Z drugiej strony wydaje mi się, że jest to kierunek coraz bardziej popularny i obawiam się, że nagle będzie takie boom, że wszyscy pójdą na analitykę i zacznie brakować ofert pracy, to może być minus przyszłościowy. Ale na razie ciągle widzę więcej plusów niż minusów. 

Jak przeglądasz oferty pracy, to jak wygląda to z perspektywy zarobków?

Oczywiście nie we wszystkich ofertach są od razu podane stawki, często o zarobkach wspomina się dopiero po wstępnych rozmowach kwalifikacyjnych. Musimy także pamiętać, że zawód analityka zaczyna się od juniora, i tutaj też są różne widełki. Ale z tego co słyszę od osób już pracujących w tych zawodach, to w grę wchodzą naprawdę dobre pieniądze.

Mamy dobę AI, czy jako studentka tego kierunku nie obawiasz się, że w przyszłości sztuczna inteligencja przejmie ten zawód?

Nie lubię tego myślenia, bo uważam, że człowiek ma bardziej emocjonalne podejście. Mogą z tego wynikać także błędy, ale ludzie są bardziej czujni i intuicyjni. AI jest tylko pomocą dla człowieka i nie jest go w stanie całkowicie zastąpić. W tym kontekście – nie boję się sztucznej inteligencji.

Jakbyś zachęciła młodych ludzi do studiowania tego kierunku?

Na pewno jest to wyzwanie dla ambitnych osób. Ale jest to wyzwanie, które szybko stanie się owocne. Bo nawet jeśli zaczniemy od analityka juniora, to już tutaj mówimy o dobrych zarobkach, które pozwalają nam spokojnie się utrzymać i jeszcze oszczędzać. Jest to kierunek i zawód, w którym trzeba się doszkalać, ponieważ technologia ciągle się zmienia, ale niesie to ze sobą duże profity – udział w szkoleniach, wzrost wynagrodzenia i satysfakcję z pracy. A przede wszystkim uważam, że jest to bardzo ciekawa praca, w której trudno o nudę.

Rozmawiała Anna Klee-Bylica, Rzecznik prasowy Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.